Przejdź do głównej zawartości

Odkryj w sobie dziecko...


Czy rozważałeś kiedyś taką sytuację: Jak bardzo zmieniło się moje postrzeganie świata odkąd byłem dzieckiem? Z pewnością nie. Nie chodzi tu o to, że ewolucja świadomości wymaga od nas zmian sposobów postrzegania wszystkiego. Początkowo świat jest jak mały mechanizm, potem większa arena a następnie widzimy go każdy zupełnie inaczej, w zależności jak zostało ukształtowane nasze ego. Czasami niektórym udaje się wyjść poza ego i postrzeganie się zmienia ale to już temat na oddzielny artykuł. W większości przypadków dorastanie, świadomość naszych wielu ograniczeń i pójścia na kompromis powoduje, że tracimy i stopniowo rezygnujemy z naszych marzeń z dzieciństwa. Z czasem znikają one zupełnie z naszej świadomości a ich miejsce zajmuje tzw. rzeczywistość.Sposób w jaki patrzeliśmy na świat mając kilka czy kilkanaście lat staje się coraz bardziej odległy a my sami myślimy o sobie w tym wieku jako o naiwnym, niedoświadczonym człowieczku.
Nasza pamięć magazynuje wszystko od początku do końca, mimo że wiele rzeczy pozostaje w sferze nieświadomości.Dzieje się tak ponieważ jako dorośli wiemy, że marzenia z dzieciństwa są niedoścignione i nigdy się nie spełnią. Mamy swoją pozycję społeczną, wybujałe ego, obowiązki itp. Świat dziecinnych marzeń wydaje się być zupełnie obcy i niepotrzebny.
Niestety lub stety to co zostało w pamięci zapisane daje o sobie znać w różnej formie. Niespełnione marzenia z dzieciństwa, inne postrzeganie świata nie znikają w nas. Zepchnięte do nieświadomości są powodem wahań nastrojów, melancholii, odczuwania tęsknoty za czymś niekreślonym, dość dziwnych snów a w skrajnych przypadkach chorób. 
Co z tym zrobić?
Spróbuj spojrzeć na siebie nie jako na poważnego dorosłego, który kiedyś był niepoważnym młodzieńcem, ale jako na osobę, której pełnia objawić się może tylko poprzez zintegrowanie wszystkich poziomów widzenia świata - począwszy od tych najwcześniejszych aż po chwilę obecną. Zapytajcie siebie, kim wtedy byłem, jak widziałem świat, co myślałem, jak odbierali mnie inni? Spróbujcie nawiązać kontakt ze sobą takim, jakim byliście kiedyś. Czy rozumiecie dziś lepiej pytania jakie zadawaliście wtedy sobie i światu, czy też nadal poszukujecie na nie odpowiedzi? Czy udało wam się udoskonalić te aspekty samego siebie, które wtedy pragnęliście rozwinąć, czy jedynie zaniechaliście kultywowania tych “nieprzynoszących zysku błędów młodości”? A może oddaliście się innym pasjom, odkładając tamte wcześniejsze? Zawsze jest czas, żeby do nich powrócić…
Spróbujcie wreszcie usiąść wygodnie w ciszy, zamknąć oczy i wejrzeć w siebie. Nie silcie się na jakieś wielkie doznania integrujące - wystarczy prosty rachunek sumienia. Spróbujcie nawiązać kontakt ze sobą takim, jakim byliście kiedyś - ze swoim młodzieńcem, ze swoim dzieckiem… Zapytajcie ich, czy akceptują w pełni to, kim dzisiaj się staliście, jesteście… Przypomnijcie sobie, w co wierzyliście wtedy, co myśleliście, co chcieliście robić w życiu, jaki mieliście stosunek do innych ludzi, o czym marzyliście… Czym najchętniej się paraliście? Co sprawiało wam największą radość? Spróbujcie dokonać podsumowania - być może okaże się, że wasza obecna postawa życiowa jest po prostu konformizmem odbywającym się kosztem waszej prawdziwej osobowości? A może wręcz przeciwnie - jesteście na jak najlepszej drodze do samorealizacji? 

Tym zaś, którzy odkryją, że są w pełni zrealizowanymi osobami, te słowa może nie są potrzebne - w życiu chodzi przecież o to, by, gdy dobiega ono końca, nie żałować ani chwili. Aby stało się to możliwe wystarczy słuchać swojego wewnętrznego dziecka, trzeba się nim stać i umieć realizować jego marzenia - bez obaw, żaden z nas nie marzył jako dziecko o  niszczeniu środowiska naturalnego, czy pracowaniu dla pieniędzy. Wszelka zmiana w kierunku pełniejszej integracji naszej osobowości może nam wyjść tylko na dobre.

Wykonaj ćwiczenie, które powinno pomóc Ci w odkryciu w Tobie dziecka: ĆWICZENIE

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Eckhart Tolle - prawdziwe istnienie

Dialog poruszający prawdziwośc naszego istnienia. Wyjaśnia bardzo wiele wątpliwości i ukazujący odpowiedzi na nurtujące pytania poszukiwaczy prawdziwego JA, prawdziwej Jaźni. Obejrzyj gdy znajdziesz chwile spokoju. Zatrzymuj filmik i odpowiedz sobie na pytania w nim stawiane. Możesz zobaczyc niemożliwe... Jak sobie radzić z niespokojnym umysłem? Jak sobie radzić z niespokojnym umysłem? Dlaczego tak naprawdę boimy się prawdy?

Energetyczny PSI-Ball

Psi Ball (Chi Ball, Ki Ball) - kula energii stworzoną przez siły psychiczne. Każdy człowiek za pomocą swoich sił PSI może stworzyć takiego PSI Balla. Energia, którą stworzymy wcale nie musi mieć kształtu kuli możemy nadać jej dowolny kształt i dowolne właściwości np. kolor, wielkość, może ona płonąć, być pod napięciem, itd. Taką kulę energii można rzucić w coś lub w kogoś. Raczej nic ona nie zrobi. Jest to zależne od siły koncentracji jaką włożyliśmy w stworzenie takiej kuli i od jej właściwości. W najgorszym wypadku dostanie taką kulą może nas zaboleć. Psi bale są czymś w rodzaju kame-hamen z dragon bala tyle że nie mogą one nikogo zabić. A więc jak zrobić takiego PSI Balla:

Medytacja.

Medytacja jest narzędziem i sposobem na bycie świadomym. Możesz zapytać: - świadomym czego? Świadomym bycia.  Stan gdy Twój umysł jest wyciszony i nie produkuje łańcucha myśli to stan czystej świadomości. Medytacja to odczuwanie i obserwacja całego wszechświata w każdej chwili. Chwili, która trwa teraz i jest właśnie tutaj. Sposobów medytacji jest bardzo wiele. Możesz o nich poczytać TUTAJ . Wiem, że największym problemem w medytacji, dla większości ludzi, jest wyciszenie pędzącego umysłu. Już samo uświadomienie sobie, że umysł pędzi jest ogromnym krokiem na przód. Medytacja uświadamia nam to, że przestajemy utożsamiać się emocjami, obrazami zapisanymi w pamięci i myślami, które te obrazy przywołują. Mamy świadomość, że nimi nie jesteśmy. Jeśli możemy je obserwować to z pewnością nie możemy nimi być. Dzisiaj przedstawię Ci jedno, bardzo ważne pytanie, które możesz zadać sobie w momencie, gdy Twój umysł produkuje myśli i nie potrafi się wyciszyć. To pytanie spowod...