Przejdź do głównej zawartości

Mózg w medytacji. (Yoga Jurnal) czerwiec 2010.

W czerwcowym numerze Yoga Journal Kelly McGonigal zamieściła pasjonujący artykuł, w którym opisuje wpływ różnych rodzajów medytacji na mózg ludzki, m.in. posiłkując się wynikami najnowszych badań klinicznych wykonanych w ostatnich latach w USA, potwierdzających znaną od tysiącleci na Wschodzie tezę, że medytacja faktycznie ma na nasz mózg wpływ potężny i że jest to wpływ nadzwyczaj korzystny.
Już we wstępie autorka pisze, iż nauka dowiodła, że medytacja jest w stanie faktycznie zupełnie odmienić strukturę ludzkiego mózgu i wyćwiczyć go w koncentracji, odczuwaniu większego współczucia czy radzeniu sobie ze stresem. W bardzo prosty sposób, pisze dalej autorka, medytacja może głęboko zmienić całość naszego życiowego doświadczenia. Budda i Patańdżali tysiące lat temu twierdzili, że dzięki medytacji możliwe jest wyeliminowanie cierpienia, jakie powoduje rozbiegany umysł. Uczyli oni swoich uczniów, jak koncentrować uwagę, jak odczuwać większe współczucie i radość. W dniu dzisiejszym zachodni naukowcy poddają badaniom wiedzę starożytnych mistrzów, stosując do tego najnowszą technologię, która umożliwia im wejrzenie w głąb ludzkiego mózgu i badanie tego, jaki jest wpływ medytacji na mózg. Nawet krótka medytacja może znacząco wpłynąć na nasz sposób odbierania świata, zmieniając zupełnie strukturę naszego mózgu.

Dalej autorka pisze, iż dawniej naukowcy sądzili, że mózg osiąga szczyt swoich możliwości, gdy dochodzimy do wieku dorosłego, i dalej już się nie zmienia - a w miarę starzenia się, zaczyna się degenerować. Dzisiaj, zdaniem Eileen Luders z Departament of Neurology na University of California Los Angeles, wiemy z całą pewnością, że wszystko, co robimy, i każde nasze doświadczenie faktycznie zmienia nasz mózg. Na podstawie badań rezonansu magnetycznego i obserwacji zmian w strukturze mózgu u osób medytujących Luders uważa, że zwiększona ilość szarej materii mózgowej u osób medytujących sprawia, że sa oni lepsi w kontrolowaniu uwagi, zarządzaniu swoimi emocjami i podejmowaniu świadomych decyzji.
Neurolodzy wiedzą dzisiaj, że mózg każdego człowieka jest odbiciem wyzwań, jakie musi podejmować. Medytacja, jak wszystko inne co robimy, stanowi program treningowy dla mózgu. Mózg muzyka lepiej radzi sobie z analizą i tworzeniem muzyki, mózg matematyka lepiej rozwiązuje problemy i posiada większą wyobraźnie przestrzenną, mózg żonglera z większa łatwością antycypuje ruch obiektów w przestrzeni. W czym lepszy jest mózg osoby medytującej? Co ciekawe, jak twierdzi autorka, to zależy od rodzaju medytacji, jaki wybierzemy. Jeśli praktykujemy medytację na oddechu lub mantrze mózg zmienia swoją strukturę w taki sposób, że łatwiej mu się koncentrować. Jeśli ćwiczymy w trakcie medytacji spokojną samoakceptację, nasz mózg będzie bardziej odporny na stres. Zaś kultywowanie podczas medytacji uczucia miłości i współczucia rozwinie zdolność spontanicznego otwierania się na innych.

Inny naukowiec, Antoine Lutz z Waisman Laboratory for Brain Imagine and Behavior na University of Wisconsin, twierdzi, opierając się na wynikach przeprowadzonych przez siebie badań, że człowiek może od razu wzmocnić swoją zdolność koncentracji uwagi, ucząc się prostych technik medytacyjnych, zaś w miarę pogłębiania praktyki, postęp w tej materii jest również proporcjonalnie większy.

Wyniki badań wskazują, że medytacja może pomóc osobom cierpiącym na stany lękowe. Praktyka ukierunkowana na terapię tego typu zaburzeń koncentruje się na świadomości chwili obecnej poprzez skupienie na dźwiękach otoczenia, oddechu, odczuciach napływających z wnętrza ciała lub też myślach i uczuciach, z jednoczesnym obiektywnym obserwowaniem ich bez osądzania czy próbowania w jakikolwiek sposób zmieniać ich treści. Medytacja skupiona na świadomości tu i teraz uczy osoby cierpiące z powodu lęków, w jaki sposób radzić sobie z przytłaczającymi myślami i emocjami, nie dając się im zdominować.

Celem medytacji nie jest pozbycie się myśli czy emocji. Jej celem jest zwiększenie świadomości myśli i emocji i nauka przechodzenia przez nie, bez wikłania się w którekolwiek z nich. Badania rezonansu magnetycznego dowiodły, że cierpiący z powodu lęków uczyli się dzięki medytacji doświadczać negatywnych myśli, nie reagując na nie wybuchami strachu. Wyniki badań laboratoryjnych potwierdzają, że tego rodzaju medytacja może prowadzić do długotrwałych, pozytywnych zmian w strukturze mózgu.

Bdacze są zgodni co do tego, że wiele spośród korzyści osiąga się już we wstępnej fazie treningu. “Zmiany w mózgu zachodzą od samego początku nauki”, twierdzi Luders. Wiele spośród przeprowadzonych badań potwierdza istotne zmiany zachodzące u osób poczatkujących na przestrzeni kilku tygodni, a nawet kilku minut. Jednak inne badania dowodzą, że doświadczenie odgrywa znaczącą rolę w procesie. Dłuższa praktyka prowadzi do większych zmian, zarówno w samej strukturze mózgu, jak i w nastawieniu mentalnym praktykującego. Tak więc podczas gdy minimalne zaangażowanie w medytację opłaci się pod postacią lepszego samopoczucia i większej jasności umysłu, oddana praktyka jest najlepszym sposobem na osiągnięcie pełnych korzyści.

Jak twierdzi Luders, nigdy nie jest za późno, by rozpocząć praktykę. Sugeruje ona rozpocząć od krótkich, regularnych sesji, które pomogą wypracować regularną rutynę medytacyjną. W przeprowadzanych badaniach normą były codzienne sesje o długości od 10 do 90 minut. Można zacząć od 10 minut dziennie.
Na koniec autorka artykułu dodaje, że nawet tak zaangażowane badania medyczne jak te z zastosowaniem rezonansu magnetycznego, nie są w stanie wychwycić wszystkich subtelnych zmian i korzyści, jakie odnosi osoba regularnie medytująca, a których doświadczyć można jedynie poprzez osobiste doświadczenie. Na szczęście wszystkim, czego potrzeba, aby rozpocząć praktykę własną medytacji, jest po prostu wysiłek woli, by usiąść i trwać sam na sam z samym sobą, swoim ciałem, oddechem i umysłem.


artykuł dzięki uprzejmości Rafała Gadomskiego 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Eckhart Tolle - prawdziwe istnienie

Dialog poruszający prawdziwośc naszego istnienia. Wyjaśnia bardzo wiele wątpliwości i ukazujący odpowiedzi na nurtujące pytania poszukiwaczy prawdziwego JA, prawdziwej Jaźni. Obejrzyj gdy znajdziesz chwile spokoju. Zatrzymuj filmik i odpowiedz sobie na pytania w nim stawiane. Możesz zobaczyc niemożliwe... Jak sobie radzić z niespokojnym umysłem? Jak sobie radzić z niespokojnym umysłem? Dlaczego tak naprawdę boimy się prawdy?

Energetyczny PSI-Ball

Psi Ball (Chi Ball, Ki Ball) - kula energii stworzoną przez siły psychiczne. Każdy człowiek za pomocą swoich sił PSI może stworzyć takiego PSI Balla. Energia, którą stworzymy wcale nie musi mieć kształtu kuli możemy nadać jej dowolny kształt i dowolne właściwości np. kolor, wielkość, może ona płonąć, być pod napięciem, itd. Taką kulę energii można rzucić w coś lub w kogoś. Raczej nic ona nie zrobi. Jest to zależne od siły koncentracji jaką włożyliśmy w stworzenie takiej kuli i od jej właściwości. W najgorszym wypadku dostanie taką kulą może nas zaboleć. Psi bale są czymś w rodzaju kame-hamen z dragon bala tyle że nie mogą one nikogo zabić. A więc jak zrobić takiego PSI Balla:

Medytacja.

Medytacja jest narzędziem i sposobem na bycie świadomym. Możesz zapytać: - świadomym czego? Świadomym bycia.  Stan gdy Twój umysł jest wyciszony i nie produkuje łańcucha myśli to stan czystej świadomości. Medytacja to odczuwanie i obserwacja całego wszechświata w każdej chwili. Chwili, która trwa teraz i jest właśnie tutaj. Sposobów medytacji jest bardzo wiele. Możesz o nich poczytać TUTAJ . Wiem, że największym problemem w medytacji, dla większości ludzi, jest wyciszenie pędzącego umysłu. Już samo uświadomienie sobie, że umysł pędzi jest ogromnym krokiem na przód. Medytacja uświadamia nam to, że przestajemy utożsamiać się emocjami, obrazami zapisanymi w pamięci i myślami, które te obrazy przywołują. Mamy świadomość, że nimi nie jesteśmy. Jeśli możemy je obserwować to z pewnością nie możemy nimi być. Dzisiaj przedstawię Ci jedno, bardzo ważne pytanie, które możesz zadać sobie w momencie, gdy Twój umysł produkuje myśli i nie potrafi się wyciszyć. To pytanie spowod...